Bluszcz pospolity: wertykalne pszczele pastwisko
Zofia Kaczmarek, Maciej Ratajczak
Sadźmy bluszcz! Nie tylko na wsiach, ale i w miastach. W rankingu roślin miododajnych zajmuje bardzo wysoką pozycję. Może być alternatywnym źródłem pożytku dla pszczół. Jest wielkim sprzymierzeńcem człowieka i planety.
Silne, samoczepne pnącze to jedna z nielicznych lian w rodzimej florze Polski. Jest jedynym przedstawicielem rodziny araliowatych we florze Polski i jedynym pnączem o liściach zimotrwałych. Wywodzi się z obszaru śródziemnomorsko-atlantyckiego, ale zasięg pierwotny obejmuje prawie całą Europę oprócz jej północno-wschodnich krańców i występuje w lasach całej Polski. W europejskiej florze to żywa skamieniałość. Łodyga bluszczu może osiągać grubość metra i długość od 20-30 m, a krzew może żyć nawet 450 lat. Bluszcz spotyka się zarówno na terenie otwartym, jak i zacienionym, nie ma szczególnych wymagań co do gleby. Roślina pnie się za pomocą wyrastających na łodydze korzeni. Najstarsze, wspinające się okazy mogą mieć w pierśnicy (na wysokości 1,3 m) nad poziomem gruntu średnicę ok. 20-25 cm. W Polsce, we wsi Stary Kraków, w pobliżu gotyckiego kościółka, rośnie stary dąb obrośnięty bluszczem, który w pierścienicy ma ok. 1,5 m obwodu. W latach 1946- 2014 był objęty ochroną gatunkową, obecnie już jej nie podlega.
BOSKIE KORZENIE
Bluszcz ma bardzo długie tradycje w kulturze. Jego motyw znajdziemy w wielu mitologiach: w starożytnym Egipcie zwany był drzewem Ozyrysa, w starożytnej Grecji w cudowny sposób ocalił Dionizosa, a później stał się jego atrybutem. Zdobił głowę Talii, muzy komedii, jednej z dziewięciu muz olimpijskich należących do orszaku Apollina. W bluszcz, po swojej tragicznej śmierci, został zamieniony Kissos, młodzieniec z orszaku Dionizosa. Wieńce z bluszczu wręczano w Grecji nowożeńcom jako oznakę wierności, stąd roślina jest także symbolem wierności i trwałości życia. Jako symbol wieczności sadzony był od czasów starożytnych w miejscach pochówków. Dla chrześcijan stał się symbolem nieśmiertelności. Na obrazach przedstawiających motyw marności (vanitas), zwykle nieśmiertelność symbolizuje się w postaci wieńca na czaszce.
ELEGANCKI HETEROFIL
Bluszcz pospolity ma dwa rodzaje liści (heterofilia). Na pędach płonnych (pnących się lub pełzających) liście są skórzaste, lśniące, z góry ciemnozielone, błyszczące, z wy - raźnie odznaczającą się jasnym kolorem nerwacją, od spodu jaśniejsze. Kiedy bluszcz osiągnie wysokość 1,5 m, nowe liście nie są już 3-5 klapowe, tylko całobrzegie, mają kształt jajowaty lub eliptyczny o zaostrzonych końcach, i są bardziej skórzaste. Ich żywotność określa się na trzy lata. Są pożywieniem dla gąsienic motyla modraszka wieszczka (Celastrina argiolus).
WYTWÓRNIA NEKTARU
Wydajność cukrową bluszczu określono na podstawie ba - dań obfitości nektarowania kwiatów oraz obfitości kwitnienia przeprowadzonych w Oddziale Pszczelnictwa Instytutu Sadownictwa i Kwiaciarstwa w Puławach. Obliczono, że nektar z jednego krzewu średnio jest źródłem 48-160 g cukrów. Jeżeli potraktujemy bluszcz jako roślinę zadarniającą, zakładając, iż na hektarze powierzchni mogłoby rosnąć 2,5 tys. krzewów (rozstaw 2 x 2 m), wydajność cukrowa bluszczu pospolitego wahałaby się w granicach 120-400 kg cukrów/ha (12-40 g z mkw.). To daje bluszczowi wysokie miejsce na liście najlepszych ro - ślin miododajnych, co jest potwierdzone intensywnym oblotem kwiatów przez owady.
Bluszcz rozpoczyna kwitnienie na przełomie sierpnia i września, i utrzymuje je do początków października. Kwiaty są obupłciowe, owadopylne i miododajne, zebrane na końcach pędów w półkuliste baldachy, liczą po kilkanaście drobnych, niepozornych, kwiatów. Rozkwitają przed południem. Chwilę po rozprostowaniu się pręcików dochodzi do pękania pylników i uwalniania łatwo dostępnego pyłku. Pszczoły pojawiają się krótko przed południem i oblatują roślinę do godz. 16. Na jeden mkw. bluszczu w ciągu minuty przypada 7-39 pszczół. Większość robotnic pszczoły miodnej ma uformowane żółte obnóża, co świadczy, że kwiaty bluszczu oprócz nektaru dostarczają owadom również sporych ilości łatwo dostępnego pyłku. Liczba owadów uzależniona jest od wielu czynników przyrodniczych: temperatury i wilgotności powietrza, pory dnia, promieniowania słonecznego, opadów deszczu, siły wiatru, fazy kwitnienia rośliny czy położenia kwiatów w kwiatostanie, które odwiedzane są chętnie także przez inne owady, w tym motyle. Nektar wydziela się od momentu rozkwitania do trzeciego dnia życia kwiatu. Z pomiarów w Oddziale Pszczelnictwa Instytutu Sadownictwa i Kwiaciarstwa w Puławach wynika, że całkowite porcje cukrów w nektarze z 10 kwiatów izolowanych przez trzy dni wynosiły średnio po 11 mg. Koncentracja cukrów bardzo ściśle uzależniona jest od wilgotności względnej powietrza i w nektarze waha się w granicach 25- 53 proc. (w dni słoneczne ponad 65 proc.). Miód bluszczowy ma ciemną barwę i jest smaczny.
CENNA SPIŻARNIA
Owocem bluszczu są małe, kuliste pestkowce o średnicy 8-10 mm, początkowo ciemnobrązowe, dojrzałe niebiesko - czarne (u odmian czasem żółte), zawierające żywice i 3-5 nerkowatych, trójkanciastych nasion. Dojrzewają następne - go roku, na przełomie zimy i wiosny, a od marca stają się cennym pożywieniem dla ptaków w najtrudniejszym okresie roku. Zawarte w liściach i młodych pędach bluszczu wtórne metabolity, szkodliwe dla zdrowia człowieka, nie są szkodliwe dla wielu gatunków roślinożerców. Zimą (lub głównie zimą), gdy brak atrakcyjniejszego pożywienia, bluszczem żywią się sarny, daniele, jelenie szlachetne. Czarne pestkowce bluszczu są ulubionym pokarmem drozdów, w tym d. śpiewaka, kosa, czubatki, pokrzewek i innych małych ptaków ogrodowych, ale również naszego największego gołębia grzywacza oraz… nietoperzy, będąc ważnym źródłem białka i witamin. Owoce bluszczu dostarczają też energii, zawierają prawie tyle kalorii co popularne batony. Określane jako trujące dla człowieka są w smaku gorzkie, mdłe i nieprzyjemne. Toksyczne są też dla kotów, psów i koni.
Walorem bluszczu jest późny termin kwitnienia w okresie dokarmiania pszczół, co nie jest bez znaczenia w okresie bezpożytkowym. Atutami są też obfite kwitnienie oraz wysoka zawartość cukrów w nektarze i łatwo dostępny pyłek. Dyslokacja bluszczu na obiektach występujących na każdej posesji w miejscach niedostępnych innym roślinom, daje możliwość uzyskania dziesiątków metrów kwadratowych pożytku w najtrudniejszym okresie roku, pozwalając znacznie ograniczyć jesienne dokarmianie pszczół, a nawet uzyskanie bardzo smacznego ciemnego miodu.
EKSPERT IZOLACJI I KLIMATYZACJI
Bluszcz posadzony w odpowiednim miejscu ujawni swój potencjał ekologiczny. Sprzyja oszczędzaniu energii potrzebnej na klimatyzowanie i ogrzewanie budynków. Może znacznie wspomóc właściwości izolacyjne budynku. Szczelna warstwa liści pokrywająca ściany ogranicza parowanie ciepła z pomieszczeń w czasie zimy i nie pozwala na nadmierne nagrzewanie się latem.
Między płaszczem liści a ścianą budynku utrzymuje się kilkunastocentymetrowa warstwa natlenionego, zdrowego powietrza, co tworzy mikroklimat. W ciepłe dni transpirujące liście schładzają powietrze przy ścianie tak wydajnie, że maksymalna różnica temperatury nasłonecznionych liści i temperatury pod nimi dochodzi do 3-4°C (to sporo, przy czym oczywiście różni się w ciągu doby). Temperatura pod listowiem może być nawet wyższa od tej na zewnątrz, zwłaszcza w godzinach wieczornych i nocnych, co ma ścisły związek z procesem transpiracji, którego intensywność spada wraz ze spadkiem temperatury otoczenia. Z kolei zimą zimozielony kożuch zabezpiecza mury przed wychładzającym wiatrem, redukując straty ciepła. Przewodność cieplna uzależniona jest od rodzaju ściany, pokrycie jej bluszczem powoduje zmniejszenie współczynnika przewodności o 3-18 proc. Decydują o tym przede wszystkim liście, których szczelność płaszczyznowa wynosi ok. 80 proc. Do tego dochodzi korzyść polegająca na zwiększeniu grubości warstwy izolacyjnej nawet o 50 proc. dzięki postępującej z czasem ekspansji pędów i korzeni przybyszowych po powierzchni elewacji. Warto dodać, że na tego typu inwestycję nie musimy mieć pozwolenia budowlanego, a nakłady inwestycyjne są zerowe, ograniczają się jedynie do zakupu roślin. Ich posadzenie pozwala tymczasem na zaoszczędzenie nawet 30 proc. energii. Pod tym względem bluszcz nie ma konkurencji.
Kolejną korzyścią jest obniżenie wilgotności względnej powietrza w warstwie przyściennej. Efekt ten najbardziej widoczny jest podczas długotrwałych opadów deszczu, kiedy to wilgotność ponad warstwą liści wynosi 100 proc., a pod nią nie przekracza 90 proc. Warstwa liści zabezpiecza ścianę przed bezpośrednim jej zamoczeniem, co spełnia rolę dachówki: odprowadza wodę z liścia na liść, aż do podstaw budynku. Zapobiega to namakaniu ścian, które po deszczu musiałyby wysychać, co oznacza ich ochładzanie. Dodatkowo korzenie bluszczu wchłaniają wodę w sąsiedztwie fundamentów, co pomaga w ich osuszaniu. Korzenie nie są przy tym zagrożeniem (są drobne), bo funkcje wspierające i stabilizujące spełnia ściana, po której wspina się roślina.
Korzenie przybyszowe wydzielają wprawdzie pewne ilości kwasu węglowego, to jednak jest on aktywny bardzo krótko, podobnie jak korzonki czepne, których epiderma szybko korkowacieje, sprawiając, że oddziaływanie chemiczne na elewacje jest niewielkie. Wytwarzają kleje kontaktowe, dzięki którym roślina lepi się do podłoża, czepiając się nawet gładkich powierzchni malowanych farbą olejną i lakierami. Tylko w niezwykle rzadkich przypadkach korzenie czepne bluszczu przeradzają się w pokarmowe i mogą rozsadzać mury i uszkadzać elewacje. Do takich sytuacji może dojść wówczas, gdy mury są spękane i jest w nich wiele szczelin. Potwierdzają to obserwacje na zabytkowych murach obronnych. Ze wszystkich tych zalet doskonale zdawali sobie sprawę nasi przodkowie, którym bluszcz otulał ściany domostw, pałaców, klasztorów i umocnień obronnych. W związku ze słabą palnością bluszcz zalecany jest do nasadzeń w lasach okresowo suchych w celu ograniczenia ryzyka pożarowego.
Z CZYM DO LUDZI
Wywarem z liści bluszczu farbowano tkaniny na czarno, a z gałązek produkowano złociste i brązowe barwniki. Liście gotowane z sodą służyły z kolei do prania i odbarwiania tkanin. Płukankami przyciemniano siwe włosy. Wywary z liści, drewna i kory działają przeciwkaszlowo oraz przeciwzapalnie, służą leczeniu cellulitisu i kandydozy. Medycyna ludowa znacznie szerzej korzysta z właściwości bluszczu niż akademicka, wykorzystując bluszcz także przeciw RZS, trądzikowi, odmrożeniom, kile, świerzbowi czy wszawicy.