Moja dennica (04/2021)

Stanisław Nizioł

Na przedwiośniu jedną z czynności w pasiece jest czyszczenie dennic, co do tej pory oznaczało konieczność rozbierania całego gniazda. Wszystkiemu winna była niedoskonała konstrukcja dennicy. Z tego powodu opracowałem nowy, uniwersalny projekt. Swoimi doświadczeniami chciałabym się podzielić z Czytelnikami „Pszczelarstwa”.

Czyszczenie dennicy to praca cięż ka fizycznie i czasochłonna, dla tego też starą konstrukcję postanowiłem zmodernizować. Teraz praca stała się lżejsza i przyjemniejsza. Co ważne: czyszczenie „mojej” dennicy nie powoduje wyziębienia gniazda. Ciepło, tak bardzo potrzebne pszczołom na przedwiośniu, zostaje wewnątrz ula. Na czym polega ta modyfikacja?

W ścianach drewnianej ramy o szerokości 16 cm trzeba wyfrezować po trzy rowki, ze spadem 25 mm w kierunku wylotu. Dno można umieścić w górnym wycięciu albo w dolnym. Ponieważ jest ono ruchome, co oznacza, że nie stabilizuje konstrukcji, potrzebne było dodatkowe wzmocnienie – zamontowałem je od frontu (podwójne wzmocnienia). Wzmocnienie dolne i górne są nieco cofniętew stosunku do frontu ula. W górnym wzmocnieniu wykonałem wycięcie/rowek po to, aby dolna część pierwszej ramki nie gniotła pszczół.

Ta dennica może być głęboka lub płytka; jest to przykład typowego „dwa w jednym”. Z tego powodu potrzebna była dodatkowa wkładka wylotowa.

Na czas stosowania w pasiece preparatów przeciw Varroa destructor w rowki można wsunąć siatkę. Po za kończeniu leczenia siatkę trzeba jednak usunąć, ponieważ nie jest to naturalna powierzchnia dla pszczół. Jeżeli siatkę zostawimy, pszczoły nie będą miały dostępu do nieczystości, które zaczną pleśnieć.

W przeszłości takie naturalne, głębokie dennice w pniach drzew pomagały utrzymać czystość w rodzinie. Pszczoły nie musiały pracować przy oczyszczaniu dna. pracę tę wykonywały inne zwierzęta, które żyły w zgodzie z pszczołami: zdrowej, silnej rodzinie nie robiły krzywdy.

Pomost wylotu jest przedłużeniem ruchomego dna i stanowi z nim całość. Może też jednocześnie służyć jako uchwyt, pomocny przy zmianie pozycji dna. duże nachylenie dna w kierunku wylotu ułatwia pszczołom czyszczenie i zabezpiecza ul przed wodą, np. podczas deszczu. Całość możemy zamknąć odpowiednią wkładką wylotu. Wydrążone rowki warto pomalować woskiem rozpuszczonym w terpentynie balsamicznej (wszystko lekko podgrzewamy). Uwaga! przy podgrzewaniu należy zachować szczególną ostrożność: substancja jest łatwopalna.

Aby wyczyścić taką dennicę, nie musimy zdejmować korpusu gniazdowego. Jesienią wskazane jest wyciągnięcie dna i oczyszczenie go, ponieważ w ciągu lata na pewno zostanie przykitowane do ramy. To ułatwi nam wyciągnięcie dna przed wiosną. przedwiosenne czyszczenie polega na kilku prostych czynnościach: wyciągamy dno, obracamy na drugą stronę, wsuwamy z powrotem i zamykamy wkładem wylotu.

 

tekst/zdjęcia:

STANISŁAW NIZIOŁ

mistrz pszczelarski; pasieką stacjonarną zajmuje się ponad 40 lat

 

„Pszczelarstwo” - wiedza i doświadczenie.
Zrób z tego pożytek!

 ZAMÓW PRENUMERATĘ