Przepisy odnośnie umiejscowienia uli ???
Moderator: krzysglo
Przepisy odnośnie umiejscowienia uli ???
Witam
Na wstępie muszę powiedzieć ,że nie mam nic wspólnego z produkcją miodu ,mam za to sąsiada który posiada cztery ule . I w tym jest problem ,ule stoją tuż za moim ogrodzeniem i w okresie wybierania miodu pszczoły dostają szału w tym czasie lepiej nie wychodzić z domu .Taki stan trwa kilka dni ,dodam że mamy małe dzieci ,i nie wiem co z tym faktem zrobić. Prosiłem sąsiada by te ule odniósł trochę dalej od moich zabudowań ,jednak moja prośba nic nie dała .
Myślę jednak ,że po wstąpieniu do unii europejskiej ,są jakieś przepisy które rozwiązują podobne problemy.Niestety nie wiem gdzie ich szukać.
Bardzo proszę o pomoc w mojej sprawie.
Pozdrawiam Sławek
efektsc@polbox.com
Na wstępie muszę powiedzieć ,że nie mam nic wspólnego z produkcją miodu ,mam za to sąsiada który posiada cztery ule . I w tym jest problem ,ule stoją tuż za moim ogrodzeniem i w okresie wybierania miodu pszczoły dostają szału w tym czasie lepiej nie wychodzić z domu .Taki stan trwa kilka dni ,dodam że mamy małe dzieci ,i nie wiem co z tym faktem zrobić. Prosiłem sąsiada by te ule odniósł trochę dalej od moich zabudowań ,jednak moja prośba nic nie dała .
Myślę jednak ,że po wstąpieniu do unii europejskiej ,są jakieś przepisy które rozwiązują podobne problemy.Niestety nie wiem gdzie ich szukać.
Bardzo proszę o pomoc w mojej sprawie.
Pozdrawiam Sławek
efektsc@polbox.com
Proponuję abys zapoznał się z artykułem zamieszczonym w pasiece:
http://www.pszczoly.pl/przepisy/prawo_sasiedzkie.php
http://www.pszczoly.pl/przepisy/prawo_sasiedzkie.php
Niestety, lokalizacja pasiek w Polsce nie jest uregulowana. Unia też nic nie wnosi. Do tej pory obowiązuje prawo zwyczajowe (uznawane przez sądy w sprawach spornych) wywodzące się z Galicji z XIX wieku. Według tego prawa pasieka powinna być ustawiona w odległości 10 m od granicy sąsiada, drogi. Jeżeli tego warunku nie można spełnić, to wzdłuż całej posesji pszczelarza trzeba postawic szczelny płot lub posadzić żywopłot wysokości 3 m. A najlepiej to mieć łagodne pszczoły i żywopłot z roślin netarodajnych.
co to za glupi pszczelaż jak jest taki mondry to niech postawi je sobie w domu .
A tak poważnie to trzeba zgłosić się do najbliższego związku pszczelarskiego oni wiedzą wszystkie przepisy ale on co najmniej 50 metru\ów powinien mieć te pszczoły od granicy posesji a jeśli to nic nie da to jak to zostało już powiedziane płot lub wysoki żywopłot a jak to nie pomoże to zapytać policji co z tym zrobić pozdrawiam
A tak poważnie to trzeba zgłosić się do najbliższego związku pszczelarskiego oni wiedzą wszystkie przepisy ale on co najmniej 50 metru\ów powinien mieć te pszczoły od granicy posesji a jeśli to nic nie da to jak to zostało już powiedziane płot lub wysoki żywopłot a jak to nie pomoże to zapytać policji co z tym zrobić pozdrawiam
Myślę , że prosiłeś w nieodpowiedniej porze roku. Przenosiny najłatwiej zorganizować jesienią lub wczesną wiosną. W innych terminach posiadacz czterech pni może sobie nie poradzić. Radzę o tym pamiętać. Zawsze pozostaje dzielnicowy ...Prosiłem sąsiada by te ule odniósł trochę dalej od moich zabudowań ,jednak moja prośba nic nie dała .
Pogadać z sąsiadem po dobroci. Jak to nie pomoże, to przez innych pszczelarzy odszac prezesa lokalnego koła pszczelarzy, aby ten z jakimś jeszcze innym członkiem koła złozył wizytę pszczelarzowi i pouczył go o przepisach jak ustawiać ule. Gdy i to zawiedzie, zwrócic sie do sąsiada pisemnie powołując sie na przepisy, jakie podadzą ci w kole pszczelarzy, z wezwaniem sąsiada do prawidłowego ustawienia uli, pod rygorem skierowania sprawy na droge administracyjno-sądową. Później już nie bedziesz miał sasiada, ale dożywotniego wroga. Dlatego proponuje taka metodę.
Cześć!Moja rada dla pszczelarzy mających kłopoty z sąsiadami.Porozmawiać,po miodobraniu podrzucić słoiczek miodu (nawet żonie sąsiada),można również zaprosić na miodówkę.Dobrze wysłyuchać żalów i próbować spełnić życzenia.Tylko się nie kłócić.Dla sąsadów mających uciążliwych pszczelarzy(bo nie pszczoły są uciążliwe),porozmawiać a jak to nie pomoże,skontaktować się z prezesem lokalnego koła PZP.Na tak zawanych trzymaczy pszczół pozostaje tylko dzielnicowy i jego pała.Hej!
Banalna sprawa cywilna!
W przedstawionych przez Was sytuacjach Pszczelarze dokonywali tzw. immisji, czyli bezprawnego naruszenia prawa podmiotowego jakim jest prawo własności np. domu, działki(może też byc inna forma prawa rzeczowego np. użytkowanie wieczyste czy użytkowanie, tak samo odnosi sie to do praw obligacyjnych-umowa najmu, dzierżawy itp->po prostu zarówno posiadacz samoistny jak i zależny). Sprawa z powództwa cywilnego, jako podstawę prawną powinna zawierać art 144 Kodeksu Cywilnego i art 5 KC- można zaznaczyć iż sąsiad w takiej sytuacji narusza zasady współżycia społecznego.
To była kwestia cywilna, czyli taka między obywatelami, a w moim odczuciu podlega to także pod regulacje Kodeksu Karnego -przepisy o stworzeniu zagrożenia dla życia i zdrowia publicznego.
Polecam odwiedzić choć Radcę Prawnego
windhoek@interia.pl
To była kwestia cywilna, czyli taka między obywatelami, a w moim odczuciu podlega to także pod regulacje Kodeksu Karnego -przepisy o stworzeniu zagrożenia dla życia i zdrowia publicznego.
Polecam odwiedzić choć Radcę Prawnego
windhoek@interia.pl
Najlepiej porozmawiac z sasiadem prawie zawsze to cos daje , a jezeli nic nie daje to poprosić prezesa lub członka koła pszczelarskiego aby porozmawiał znim o zlokalizowaniu uli.
Serdecznie pozdrawiam.
Serdecznie pozdrawiam.
Chłopczyk i pszczoła
Chłopczyk:
Idź precz, szkaradna pszczoło,
Pamiętam, jak boleśnie uciełaś, mnie w czoło
Pszczoła:
Lecz niechaj też na miodek panicz wspomniec raczy,
A może pszczółce przebaczy.
Chłopczyk:
Idź precz, szkaradna pszczoło,
Pamiętam, jak boleśnie uciełaś, mnie w czoło
Pszczoła:
Lecz niechaj też na miodek panicz wspomniec raczy,
A może pszczółce przebaczy.