Pokarm w ramkach
Moderator: krzysglo
-
- Stukacz Junior
- Posty: 40
- Rejestracja: 2012-07-01, 23:07
Pokarm w ramkach
Witam
Mam pytanie. Mianowicie osypały mi się trzy rodziny. Były to rójki, które złapałem.
Rodziny nie były silne i pewnie dlatego. Będzie nauczka na następny raz żeby słabych nie zimować. Pytanie dotyczy pokarmu , którego zostało sporo w tych ulach gdzie pszczoły się osypały. Czy ten pokarm muszę jakoś specjalnie przechowywać teraz czy może pozostać w ulu ? Chciałem go wykorzystać na wiosnę jeszcze ponieważ pewnie jakieś odkłady dokupię .
poz
Marcin
Mam pytanie. Mianowicie osypały mi się trzy rodziny. Były to rójki, które złapałem.
Rodziny nie były silne i pewnie dlatego. Będzie nauczka na następny raz żeby słabych nie zimować. Pytanie dotyczy pokarmu , którego zostało sporo w tych ulach gdzie pszczoły się osypały. Czy ten pokarm muszę jakoś specjalnie przechowywać teraz czy może pozostać w ulu ? Chciałem go wykorzystać na wiosnę jeszcze ponieważ pewnie jakieś odkłady dokupię .
poz
Marcin
Piszesz tak enigmatycznie. Osypanie się rodzin słabych w sensie małych , nie jest normą. Pozostały pokarm możesz wykorzystać jak będziesz 100% osypu niespowodowanego chorobą a innymi czynnikami inaczej będzie powtórka z rozrywki.W ulach mogą pozostać do wiosny z zamkniętymi wylotami. Później nie polecam.
Rodzina na 4 ramkach wlkp spokojnie przezimuje, nawet na 3 jak się uprzeć i wynieść gdzieś do szopki. Zastanów się, dlaczego one tak naprawdę padły.
Zrób zdjęcia, opisz, to będzie można coś powiedzieć. Po chorych całe ramki się utylizuje.
Zrób zdjęcia, opisz, to będzie można coś powiedzieć. Po chorych całe ramki się utylizuje.
"Temu, kto je zna i kocha, lato bez pszczół wyda się smutne i tak niepełne, jak gdyby
nie wydało na świat ptaków, ani kwiatów"
nie wydało na świat ptaków, ani kwiatów"
-
- Stukacz Wymiatacz
- Posty: 1226
- Rejestracja: 2007-12-01, 14:11
Czy te parę ramek z pokarmem z tych kilku rodzin jest warte ryzyka, by je innym rodzinom podawać?
Chcesz, to sam ryzykuj je spożywać - do butli z winem i niech nabierają mocy. To chyba najlepsze wyjście, pomijając spalenie ramek.
Chcesz, to sam ryzykuj je spożywać - do butli z winem i niech nabierają mocy. To chyba najlepsze wyjście, pomijając spalenie ramek.
„Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy.” (Syr 11, 3)
-
- Starszy Stukacz
- Posty: 139
- Rejestracja: 2011-10-30, 18:56
Z własnego doświadczenia wiem i nie radzę łapać i osadzać rojów nieznanego pochodzenia. Jeśli chcemy zlitować się nad takim rojem, to starajmy się znależć matkę i ją zniszczyć, to pszczoły wrócą skąd przyleciały. Nieznane roje przeważnie pochodzą z zaniedbanych pasiek, bardzo często chore. Nie radzę ramek z pokarmem z osypanych rodzin używać do podkarmiania innych rodzin - można narobić sobie gnoju. Prosty sposób, to wyciąć z ramek i woszczynę z zawartością pokarmu spalić. Ramki wygotować w roztworze sody żrącej. Higiena przede wszystkim. Z pszczelarskim pozdrowieniem.
Pozdrawiam
Jan Magóra
Jan Magóra
Janie nie przesadzaj. Opiekuję się ( jak to jest opieka) nad pszczołami nie moimi. Tzn leczę od warozy , podbieram miód, wymieniam plastry, dokarmiam wszystko wtedy jak zapłacone
. Pszczoły zdrowe a że zaniedbane roją się jak jasna choroba.
Jak jest późno to te roje trzeba wywalić , w czerwcu, maju biorę w ciemno.


-
- Starszy Stukacz
- Posty: 139
- Rejestracja: 2011-10-30, 18:56
-
- Stukacz Junior
- Posty: 40
- Rejestracja: 2012-07-01, 23:07
Te roje były złapane w lipcu i sierpniu. Od zeszłego roku mam pszczoły i takie mnie spotkało szczęście czy też nieszczęście,że akurat przyszły rójki.
Były bardzo słabe do zazimowania . Ledwo po trzy ramki obsiadały.
Były odymiane na waroze dwa razy razem z innymi moimi pszczołami.
Mówiąc szczerze to miały mniej tej warozy jak moje.
poz
Marcin
PS. Jakby ktoś miał do sprzedania odkłady na ramce wielkopolskiej to chętnie
kupię z dziesięć na wiosnę . Mieszkam w okolicach Krakowa.
Były bardzo słabe do zazimowania . Ledwo po trzy ramki obsiadały.
Były odymiane na waroze dwa razy razem z innymi moimi pszczołami.
Mówiąc szczerze to miały mniej tej warozy jak moje.
poz
Marcin
PS. Jakby ktoś miał do sprzedania odkłady na ramce wielkopolskiej to chętnie
kupię z dziesięć na wiosnę . Mieszkam w okolicach Krakowa.
mchelectronic, W takich późno osadzonych rojach to jak matka zaczerwiła jakieś plastry, to się je zabiera i daje innym rodzinom. Pszczoły można również wykorzystać do przeróbki pokarmu, żeby pszczół z innych rodzin zbytnio tym nie obciążać. Na koniec matki likwidujesz, a pszczoły rozdzielasz po innych rodzinach. Późnych rojów nie warto zimować, bo potem masz takie sytuacje. One się do zimy wypracują. W zimie obumrą.
Ale sam powiedz. Masz lekcję na przyszłość i będziesz już wiedział co robić.
Pozdrawiam
Ale sam powiedz. Masz lekcję na przyszłość i będziesz już wiedział co robić.
Pozdrawiam
„Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy.” (Syr 11, 3)
-
- Stukacz
- Posty: 80
- Rejestracja: 2012-03-27, 10:46
to ja mam takie pytanko.
Przy sciąganiu nadstawek w jesieni w niektórych ramkach było trochę miodu. Nie odwirowałem tego tylko wstawiłem do szafy na zimę. Szafa w stodole. Miodu nie był dużo, zalane komórki w okręgu o średnicy ok 15-20 cm, miód na dnie w komórkach. Nie zasklepiony. Wiadomo w cześci komórek przez zimę wytrąciły się kryształki. W smaku to co w komórkach zostało trochę kwaskawe. Mogę te ramki wstawić do nadstawek raz jeszcze na sezon?
Przy sciąganiu nadstawek w jesieni w niektórych ramkach było trochę miodu. Nie odwirowałem tego tylko wstawiłem do szafy na zimę. Szafa w stodole. Miodu nie był dużo, zalane komórki w okręgu o średnicy ok 15-20 cm, miód na dnie w komórkach. Nie zasklepiony. Wiadomo w cześci komórek przez zimę wytrąciły się kryształki. W smaku to co w komórkach zostało trochę kwaskawe. Mogę te ramki wstawić do nadstawek raz jeszcze na sezon?
-
- Stukacz Wymiatacz
- Posty: 1226
- Rejestracja: 2007-12-01, 14:11
Trzeba było na jesieni te ramki z nadstawek dac na denice jak masz wysoke albo dać za zatwór zeby przeniesli do gniazda. Teraz jak dasz te ramki zeby wybrały te resztki kwaskowego miodu to rodzina może dostac biegunki. Zależy jeszcze ile masz tych ramek jak bardzo mało to w maju mozna zaryzykowac i po jednej ramce dać za zatwór zeby wybrały. Ale jak znacznie dużo to przerobić na wino. Pozdrawiam miły_marian
-
- Stukacz
- Posty: 80
- Rejestracja: 2012-03-27, 10:46
Nie bardzo rozumię co Ty kombinujesz. Ramki zabrane jesienią, czyli po karmieniu na zimę, chcesz dać do miodni? Miały też kontakt ze środkiem warozobójczym. Czy to co jest w tych ramkach można nazwać miodem? Ramki z karmą czy miodem nie zasklepionym nie przechowuje się do wiosny. Wyżej w postach dobrze Ci radzą co należało z nim zrobić.kubikkroscienko pisze:Nie chcę ich teraz podawać, tylko jak już będę zakładał nadstawki to do nadstawek bym je dał. Miodu w ramce nie ma dużo -max 100-150 ml. Czyli poźniej do nadstawki mogę dać jak już rodziny będą silne?
rostewit