co się stało z miodem...
Moderator: krzysglo
co się stało z miodem...
Posiadam miód wielokwiatowy, miód stał w szafie ma półce, z nieznanych mi przyczyn miód wzburzył się powodując wybrzuszenie zakrętki i chyba także trochę wylał się bo słoik stał sie lepki, bo otwarciu słoika trochę miodu wylało się na zewnątrz, smak i zapach wydają sie być w porządku, tzn. nie wyczuwam niczego podejrzanego, co mogło być tego przyczyną i czy taki miód nadaję się do spożycia?
Z góry dziękuje za odpowiedź
Z góry dziękuje za odpowiedź
Re: co się stało z miodem...
Wg mnie to też mogło mieć wpływ na to, że sfermentował. Temperatura przechowywania miodu to do 18 stC.monika863 pisze:miód stał w szafie ma półce
Otruć się takim miodem nikt nie otruje, można go spożyć w trybie przyspieszonym, lub spożytkować do zrobienia miodu pitnego.
"Temu, kto je zna i kocha, lato bez pszczół wyda się smutne i tak niepełne, jak gdyby
nie wydało na świat ptaków, ani kwiatów"
nie wydało na świat ptaków, ani kwiatów"
-
- Obserwator
- Posty: 1
- Rejestracja: 2013-07-31, 07:33
U mnie też się tak kiedyś zrobiło, z tym że u mnie miód się jeszcze rozwarstwił. Zużylismy jednak do "produkcji" domowego peelingu (taki jak swego czasu można było kupić do ust od PAT&RUB), bo jeść się jednak trochę obawialiśmy. 

Kto w ul dmuchnie, temu gęba spuchnie. 

-
- Starszy Stukacz
- Posty: 139
- Rejestracja: 2011-10-30, 18:56
Kiedyś, bardzo dawno temu, wykręciłem miód i wlałem do nie wyparzonego słoika. Stał do następnej wiosny i w międzyczasie wieczko spuchło. Bałem się go spożywać, wiec przegotowałem =rozgrzałem i podkarmiłem pszczoły, które dostały sikawicy. Praktycznie sam je wytrułem. Koledze także sfermentował kilka słoików, więc przerobił, to na bimber, według przepisu z filmu " Wiosna panie sierżancie", wyśmienity. Z pszczelarskim pozdrowieniem.
Pozdrawiam
Jan Magóra
Jan Magóra
-
- Obserwator
- Posty: 1
- Rejestracja: 2014-06-16, 11:30
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt: