lekka zima - skutki
Moderator: krzysglo
lekka zima - skutki
Wieczory długie a na forum cisza. Dziwne....
W zwiazku z tym proszę kolegów o opinie jakie są efekty zimowoli przy lekkiej zimie (zakładajac ze tak jak teraz bedzie do wiosny)?
W zwiazku z tym proszę kolegów o opinie jakie są efekty zimowoli przy lekkiej zimie (zakładajac ze tak jak teraz bedzie do wiosny)?
-
- Stukacz Junior
- Posty: 56
- Rejestracja: 2012-05-16, 20:26
-
- Starszy Stukacz
- Posty: 139
- Rejestracja: 2011-10-30, 18:56
Kolego MARIUSZCZ.Jeśli rodzinki miały prawidłowo przeprowadzone zabiegi przeciw warrozie, były zdrowe, posiadają wystarczająca ilość pokarmu, to nie będzie żadnego problemu z bieżącą zimowolą. Odnośnie skrzepniętych pszczół, to są to, stare spracowane pszczoły, które przy chłodnej pogodzie nie były w stanie wyprysnąć z ula. Radzę już nie niepokoić rodzinek. już im nie pomożesz i cierpliwie czekać do marca 2014r do pierwszego oblotu. Będzie wszystko dobrze. Z pszczelarskim pozdrowieniem.
Pozdrawiam
Jan Magóra
Jan Magóra
-
- Nieśmiały
- Posty: 6
- Rejestracja: 2012-11-07, 22:15
Witam serdecznie,
zakładając że wszystko do zimowli zostało odpowiednio przygotowane, nie ma potrzeby się b. przejmować pogodą. Na nią, na szczęście, nie mamy żadnego wpływu.
krzys_675 - jak sam zauważyłeś, od pewnego czasu forum praktycznie zamiera..
osobiście uważam że brak tu (na tym forum) konkretnej osoby jakim był Aviko.
Oczywiście są i tacy którzy wiercą się z radości z tego powodu ... no comment.
Pozdrawiam, Drewniany ul
zakładając że wszystko do zimowli zostało odpowiednio przygotowane, nie ma potrzeby się b. przejmować pogodą. Na nią, na szczęście, nie mamy żadnego wpływu.
krzys_675 - jak sam zauważyłeś, od pewnego czasu forum praktycznie zamiera..
osobiście uważam że brak tu (na tym forum) konkretnej osoby jakim był Aviko.
Oczywiście są i tacy którzy wiercą się z radości z tego powodu ... no comment.
Pozdrawiam, Drewniany ul
-
- Stukacz Junior
- Posty: 56
- Rejestracja: 2012-05-16, 20:26
Po tym jak kolega Mariuszczs opisał stan jaki zastał na swoich dennicach sam poszedłem zobaczyć dziś po południu co u mnie.
Osyp różny zależnie od rodziny od kilku do kilkudziesięciu pszczół. Jedna rodzina natomiast mnie zmartwiła. Na dennicy zauważyłem trochę wody i kilka śladów jakby kały. Ilość wody to tak z łyżeczkę. Osyp nieznaczny.
Rodzinka silna, powstała z wrześniowego połączenia macierzaka z czerwcowym odkładem. Ul wielkopolski, 10 r, styropian. Rodzinka zazimowana na dwóch korpusach po 8 ramek, ułożonych centralnie w zabudowie zimnej. Dennica osiatkowana, ale szuflada pod siatka tylko 3-5 cm wysunieta.
Jutro pójde sprawdzic czy aby na pewno daszek nie przecieka. Czy możliwe żeby o tej porze były w ulu objawy nosemy?
Osyp różny zależnie od rodziny od kilku do kilkudziesięciu pszczół. Jedna rodzina natomiast mnie zmartwiła. Na dennicy zauważyłem trochę wody i kilka śladów jakby kały. Ilość wody to tak z łyżeczkę. Osyp nieznaczny.
Rodzinka silna, powstała z wrześniowego połączenia macierzaka z czerwcowym odkładem. Ul wielkopolski, 10 r, styropian. Rodzinka zazimowana na dwóch korpusach po 8 ramek, ułożonych centralnie w zabudowie zimnej. Dennica osiatkowana, ale szuflada pod siatka tylko 3-5 cm wysunieta.
Jutro pójde sprawdzic czy aby na pewno daszek nie przecieka. Czy możliwe żeby o tej porze były w ulu objawy nosemy?
-
- Nieśmiały
- Posty: 6
- Rejestracja: 2012-11-07, 22:15
krzys_675 - tak tylko domniemam.. ale przypuszczalnie, jak posiadasz ul styropianowy z osiatkowaną dennica, to warto było wysunąć wkładkę z dennicy całkowicie. Może nie być odpowiedniego obiegu powietrza w tej chwili, mogła też pojawić się wilgoć (plamy o których wspominasz w swoim poście)
A pro po Aviko, człowiek ma ogromną wiedzę pszczelarską, i dużo humoru, co zauważyłem w zaszłości gryzło _tu_ kilka osób.. i odbierane jako, sarkazm. A pokorne ciele (forum) przynajmniej powinno dwie matki ssać.. Dla własnego samorozwoju, moim skromnym zdaniem.
A pro po Aviko, człowiek ma ogromną wiedzę pszczelarską, i dużo humoru, co zauważyłem w zaszłości gryzło _tu_ kilka osób.. i odbierane jako, sarkazm. A pokorne ciele (forum) przynajmniej powinno dwie matki ssać.. Dla własnego samorozwoju, moim skromnym zdaniem.
-
- Stukacz Junior
- Posty: 56
- Rejestracja: 2012-05-16, 20:26
Masz rację napisałeś na zewnetrznych ramkach. Ale to dziwne bo ja u siebie kłębu przez dennice nie widziałem nigdzie. a zewnetrzne ramki były czysciutkie tylko te trupki na siatce o których pisałem.Mariuszczs pisze:Pisałem co mam na dennicach ?
W zeszłym roku miałem wysuniete całkiem i sikorki przychodziły na jadłodajnie!
-
- Stukacz Junior
- Posty: 40
- Rejestracja: 2012-07-01, 23:07
Witam kolegów u mnie w ( górach) wczoraj było prawie 15 *C i też większość pszczół szalenie się oblatowało ule mom na południowym stoku a ku memu zaskoczeniu w jednym z uli na skraju zauważyłem truty jak się oblatują to jest zjawisko jakieś dziwne proszę o opinie bo za bardzo nie wiem co tu grane z pszczelarskim pozdrowieniem i świątecznymi i noworocznymi życzeniami jak największych zbiorów i najlepszych rodzin w 2014 roku wszystkim życzę pozdrawiam HARNAŚ ..
lekka zima
Szczęść Boże kolegom! Przez wiele lat stałem na wydwuchowisku Bramy Morawskiej w dolinie Odry. Sw Agnieszka przydwuchała nam czasem nawet dwa tygodnie wcale, wcale ciepłe temperatury i pszczoły się oblatywały. Cieszyłem się z tego, bo zaraz po takim oblocie odymiałem Apiwarolem, oczyściłem tak rodziny i matki radośnie sadziły. Choć zaś się oziembiło, ale w klębie pszczoły dobrze ogrzały czerw, który początek marca już się oblatywał no i miałem silne rodziny dla wczesnych zbiorów. Kolega stał w otwartej na południe niszy w stoku piaskownicy, pszczoły latały przy każdej okazji i kolega zbierał miód na sprzedaż. Spokojnie- pszczoła dobrze czuje, kiedy może sobie wylecieć. Z Bogiem Edwin.
edwin
Na początku życzę Wszystkim sympatykom forum dużo radości z pracy w pasiekach w 2014 roku.
Jeśli chodzi o te grudniowe obloty to tak jak pisał jeden z kolegów pszczoły najlepiej wiedzą kiedy mogą wylecieć z ula, ale trochu się niepokoję ,ponieważ w mojej krótkiej pracy z pszczołami (3trzeci rok) takiego przypadku nie miałem, żeby pszczoły z wszystkich 14 uli przez cztery kolejne dni tj. 24,25,26,27 grudnia bardzo intensywnie się oblatywały i wynosiły martwe pszczoły z uli. W związku z tym mam pytanie czy to ocieplenie nie spowoduje że matka zacznie czerwić na początku stycznia , a jeśli tak to jaki to może mieć wpływ na dalszą zimowlę i rozwój wiosenny? Wiem że najlepiej przekonam się o tym na wiosnę, ale jeżeli któryś z forowiczów znajdzie chwilę czasu i udzieli mi odpowiedzi to już teraz bardzo dziękuję
Pozdrawiam Wszystkich forowiczów
Jeśli chodzi o te grudniowe obloty to tak jak pisał jeden z kolegów pszczoły najlepiej wiedzą kiedy mogą wylecieć z ula, ale trochu się niepokoję ,ponieważ w mojej krótkiej pracy z pszczołami (3trzeci rok) takiego przypadku nie miałem, żeby pszczoły z wszystkich 14 uli przez cztery kolejne dni tj. 24,25,26,27 grudnia bardzo intensywnie się oblatywały i wynosiły martwe pszczoły z uli. W związku z tym mam pytanie czy to ocieplenie nie spowoduje że matka zacznie czerwić na początku stycznia , a jeśli tak to jaki to może mieć wpływ na dalszą zimowlę i rozwój wiosenny? Wiem że najlepiej przekonam się o tym na wiosnę, ale jeżeli któryś z forowiczów znajdzie chwilę czasu i udzieli mi odpowiedzi to już teraz bardzo dziękuję
Pozdrawiam Wszystkich forowiczów
-
- Stukacz Wymiatacz
- Posty: 1226
- Rejestracja: 2007-12-01, 14:11
soland Juz kiedys pisałem ze matka pszczela przewiduje pogode naprzut na 30 dni zeby pszczoła mogła się wypruznic tak twierdził jeden z profesorów ktury sie zna nA PSZCZOÓŁACH. Jak teraz jest ciepło na poczontku stycznia to z całą pewnoscią jest czerw w rodzinach pszczelich. Po prostu trzeba kontrolować stan zapasów zimowych. Matka pszczela może nie skrotlować zapasóe miodu i pieżgi i pojechac za dużo z czerwiem a tu jest mało pokarmu i bendzie mały problem. Pozdrawiam miły_marian