Zima w pasiekach
Moderator: krzysglo
Zima w pasiekach
Witam wszystkich
Jak tam zima u was? U mnie mroźno, w nocy grubo ponad -20, w dzień z resztą też nie lepiej. Dokonywał ktoś może "pukania" w ściany ulów, by sprawdzić czy podopieczne w domach? Ciekawe jak tam u nich z zapasami, po tak długiej jesieni?
Jak tam zima u was? U mnie mroźno, w nocy grubo ponad -20, w dzień z resztą też nie lepiej. Dokonywał ktoś może "pukania" w ściany ulów, by sprawdzić czy podopieczne w domach? Ciekawe jak tam u nich z zapasami, po tak długiej jesieni?
„Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy.” (Syr 11, 3)
Ja nie musze pukać, wystarczy przyłożyć ucho do wylotka i je słychać jak sobie mruczą:)
Coś mi sie wydaje że są głodne, bo wcześniej tak głośno nie buczały.
Coś mi sie wydaje że są głodne, bo wcześniej tak głośno nie buczały.
Biedna pszczółka ginie marnie BIJ na alarm gdzie popadnie w prasie , radiu , telewizji co by wszyscy zrozumieli …jak ta złota kropla zdrowa .
-
- Senior Stukacz
- Posty: 892
- Rejestracja: 2008-05-31, 12:50
- Lokalizacja: proszowice
-
- Stukacz
- Posty: 82
- Rejestracja: 2011-01-02, 15:14
-
- Senior Stukacz
- Posty: 892
- Rejestracja: 2008-05-31, 12:50
- Lokalizacja: proszowice
-
- Nieśmiały
- Posty: 12
- Rejestracja: 2011-02-24, 23:03
Z tego co ja czytałem to w osiemnastym wieku zaczęto ule budować z deski i pszczoły na terenie obecnej Polski wyginęły całkowicie,dopiero Dzierzon od podstaw rozpoczął hodowlę w ulach ocieplanych.Wovke z podróży po Syberii pisał że Rosjanie zimują pszczoły w stebnikach,lub wykopach pokrytych igliwiem i śniegiem, a na forum od lat sprzeczka ,,ocieplać albo nie ocieplać,,a róbta co chceta,,i nie zawracajta d..y
Z tym Dzierzonem, to walnąłeś. On jedynie użył snozów (pierwowzór ramki), a ocieplenia były znane od dawna, choćby czytając b. stare książki pszczelarskie.
Nie znam encyklopedycznej wzmianki o wyginięciu pszczół wskutek uli z desek, bo i dziś powinny wyginąć, bo mamy pasieki w ulach jednościennych.
Wbrew pozorom, to jednak ule jednościenne górują nad ocieplanymi, ponieważ matki później zaczynają czerwienie i do tego czasu gniazdo nie wymaga intensywnego ogrzewania. Oczywiście, że rodzina musi być silna.
Gdyby prawdą była taka teza, to pszczoły nie mogłyby żyć w skalnych (nieocieplanych) szczelinach, czy choćby znane przypadki zasiedlenia odwróconego dnem starego blaszanego kubła z przeżyciem rodziny do wiosny.
Między nami, a Rosją i Syberią jest czasami różnica nawet 30 stopni C. Kiedy my narzekamy na kilkudniowe 20 stopniowe mrozy, tam i miesiąc potrafi być około 50 st, a w porywach i więcej.
Nie znam encyklopedycznej wzmianki o wyginięciu pszczół wskutek uli z desek, bo i dziś powinny wyginąć, bo mamy pasieki w ulach jednościennych.
Wbrew pozorom, to jednak ule jednościenne górują nad ocieplanymi, ponieważ matki później zaczynają czerwienie i do tego czasu gniazdo nie wymaga intensywnego ogrzewania. Oczywiście, że rodzina musi być silna.
Gdyby prawdą była taka teza, to pszczoły nie mogłyby żyć w skalnych (nieocieplanych) szczelinach, czy choćby znane przypadki zasiedlenia odwróconego dnem starego blaszanego kubła z przeżyciem rodziny do wiosny.
Między nami, a Rosją i Syberią jest czasami różnica nawet 30 stopni C. Kiedy my narzekamy na kilkudniowe 20 stopniowe mrozy, tam i miesiąc potrafi być około 50 st, a w porywach i więcej.
Z tym Dzierzonem, to walnąłeś. On jedynie użył snozów (pierwowzór ramki),
Re
cytuję:Po upadku Rzymu wynalazek grecki,umożliwiający wyjmowanie z ula poszczególnych plastrów,poszedł na długie lata w zapomnienie.
Jak widać Dzierzon o tym pierwowzorze i ramkach tylko przypomniał-pewnie gdzieś to widział
Re
cytuję:Po upadku Rzymu wynalazek grecki,umożliwiający wyjmowanie z ula poszczególnych plastrów,poszedł na długie lata w zapomnienie.
Jak widać Dzierzon o tym pierwowzorze i ramkach tylko przypomniał-pewnie gdzieś to widział
Nie mróz jest problemem dla naszych pszczół, ale czy pszczoły mają dostęp do pokarmu.adriannos pisze: Ciekawe jak tam u nich z zapasami, po tak długiej jesieni?
Jeszcze w połowie stycznia u mnie w większości uli powałki były ciepłe, z czego wnioskuję
że matki czerwiły. Teraz gdy przyszły mrozy, kłąb zatrzyma się na czerwiu, i pszczoły mogą
już nie "sięgnąć" do pokarmu. Obawiam się że sporo rodzin może paść. Karmy im nie żałowałem, ale przy tak ciepłej pogodzie ,dużo zjadły.
Na zachodzie Polski, pszczoły dobrze zimują w ulach z pojedynczej deski. U mnie w
styropianowych ulach, zimują już 3 sezon na dennicach wysokich osiatkowanych.
Załączam pozdrowienia.
rostewit
-
- Stukacz Junior
- Posty: 36
- Rejestracja: 2012-01-06, 11:41
To ja przesunę górną granicę jeszcze bardziej wstecz, na dłuugo przed St. Grecją
"W czasach starożytnych W Egipcie, już przed 3 - 4 tysiącami lat budowano ule. Zapisy o pszczołach znaleziono na papirusach i w grobowcach Faraonów. Egipcjanie wysoko cenili miód, używając go jako produkt spożywczy i leczniczy, ceniono również wosk pszczeli. Starożytni Asyryjczycy i Egipcjanie znali przeciwbakteryjne właściwości miodu, propolisu i wosku, bo produkty te wchodziły w skład mieszanek używanych do balsamowania zwłok. Podobno egipska królowa Kleopatra dla zachowania urody kąpała się w oślim mleku z dodatkiem miodu. Ule dzbanowe, wypalane z gliny często ustawiano w stosach na tratwach i wędrowano z nimi wzdłuż Nilu. Ten sposób hodowli pszczół nosi nazwę pasieki wędrownej i jest obecnie bardzo popularny", Źródło: gliniane tabliczki i hieroglify. Miłej lektury
Pozdrawiam
"W czasach starożytnych W Egipcie, już przed 3 - 4 tysiącami lat budowano ule. Zapisy o pszczołach znaleziono na papirusach i w grobowcach Faraonów. Egipcjanie wysoko cenili miód, używając go jako produkt spożywczy i leczniczy, ceniono również wosk pszczeli. Starożytni Asyryjczycy i Egipcjanie znali przeciwbakteryjne właściwości miodu, propolisu i wosku, bo produkty te wchodziły w skład mieszanek używanych do balsamowania zwłok. Podobno egipska królowa Kleopatra dla zachowania urody kąpała się w oślim mleku z dodatkiem miodu. Ule dzbanowe, wypalane z gliny często ustawiano w stosach na tratwach i wędrowano z nimi wzdłuż Nilu. Ten sposób hodowli pszczół nosi nazwę pasieki wędrownej i jest obecnie bardzo popularny", Źródło: gliniane tabliczki i hieroglify. Miłej lektury
