Brukentalia ostrolistna, czyli wrzosiec z bałkanów

Marek Pogorzelec

 Odmiany ozdobne wrzosów pąkowych

Kwitnie nawet do października. Przypomina wrzos, ale ma mniejsze wymagania. Warto, by zastąpiła jego ozdobne odmiany, które dla pszczół są bezwartościowe.

Założenie wrzosowiska w ogrodzie zwykle nie jest zadaniem ani łatwym, ani tanim. Jeszcze gorzej jest z jego utrzymaniem. Wszystko za sprawą specyficznego podłoża, którego wymagają te rośliny. Musi być ono przepuszczalne, mocno kwaśne i umiarkowanie wilgotne. W utrzymaniu odpowiedniej wilgotności pomoże ściółkowanie. W tej roli najlepiej sprawdzi się 5-centymetrowa warstwa przekompostowanej kory sosnowej, która pomoże również w zahamowaniu rozwoju chwastów. Podłoże przygotujemy mieszając kwaśny torf z piaskiem. Korzystny jest również dodatek ściółki i trocin z drzew iglastych. Aby utrzymać przez kilka lat właściwe pH podłoża, można dodać granulat siarki w ilości 20–30 g/m2. To jeszcze nie koniec. W naturze krzewinki z rodziny wrzosowatych żyją w symbiozie z grzybami, których zarodniki można dostarczyć w formie szczepionki mikoryzowej. Po jej zaaplikowaniu przez kilka tygodni nie powinniśmy stosować nawozów.

Brukentalia ostrolistna

Na pewno łatwiej byłoby założyć ogród przy lesie, gdzie wrzos rośnie od dziesięcioleci i jest częścią ekosystemu, ale niewielu z nas ma taką możliwość. Utrzymany w dobrej kondycji dywan z wrzosów i wrzośców robi ogromne wrażenie, jest zwykle najciekawszą częścią ogrodu. Wrzosy sadzi się też na cmentarzach; nie tylko zdobią, ale są też symbolem przemijania. Wrzosowiska z niskimi iglakami często projektuje się także wokół obiektów użyteczności publicznej.
Jedną z najważniejszych roślin w rabacie z roślinami kwaśnolubnymi jest wrzosiec krwisty (Erica carnea L.). Krzewinka ta zakwita wczesną wiosną, czasem już w lutym. Kwitnie długo, a jej kwiaty są chętnie odwiedzane przez pszczoły i trzmiele. W handlu dostępne są odmiany różniące się głównie kolorem kwiatów. W kwietniu wrzośce kończą kwitnienie, a na rozkwitnięcie wrzosów będziemy musieli poczekać do sierpnia, chyba że… uda nam się zdobyć sadzonki brukentalii. Krzewinka ta pochodzi z obszarów górskich położonych na Bałkanach i w Rumunii. Obecnie zalicza się ją do rodzaju wrzosiec (Erica), a jej nazwa naukowa to Erica spiculifolia Salisb., jednak częściej występuje pod starą nazwą Bruckenthalia spiculifolia (Salisb.) Rchb. Ma pokrój podobny do wrzosu i wrzośca; osiąga 10–25 cm wysokości. W czerwcu na szczytach pędów pojawiają się różowe kwiaty. Roślina nie kwitnie tak intensywnie jak wrzosy, ale za to wyjątkowo długo, nawet do października. Kwiaty są bardzo chętnie odwiedzane przez pszczoły, nawet w niezbyt sprzyjających warunkach atmosferycznych. Jedynym problemem, z którym możemy się spotkać, jest niepełna mrozoodporność. Jednak roślina w mojej kolekcji ostatnie zimy zniosła bardzo dobrze, bez jakiegokolwiek zabezpieczania. Dość łatwo udaje się ją rozmnażać metodami wegetatywnymi i z pewnością warta jest rozpowszechnienia, nie tylko ze względu na walory pszczelarskie, ale i ozdobne. Wydaje się, że ma nieco mniejsze wymagania, jeśli chodzi o podłoże i wilgotność, od wrzosu.
Należy zauważyć, że większość obecnie sprzedawanych wrzosów to odmiany ozdobne, których kwiaty nie otwierają się, więc dla pszczół są one bezwartościowe, choć jeszcze 10 lat temu można było bez trudu kupić, chętnie oblatywane przez pszczoły, odmiany wrzosów różniących się pokrojem, wysokością, kolorami gałązek i kwiatów. Ich rozmnażanie wcale nie było trudniejsze, więc to tylko kwestia mody. Nasze pszczoły pewnie życzyłyby sobie, aby nastała moda na brukentalię – wrzosiec z Bałkanów.

 

„Pszczelarstwo” - wiedza i doświadczenie.
Zrób z tego pożytek!

 ZAMÓW PRENUMERATĘ